Poszukiwani - Page 2
Morsmordre
Poszukiwani - Page 2
09-04-2021 14:23
Every monster could be savedand you want to save me. Młoda kobieta, krew mugolska bądź półkrwi, poglądy neutralne bądź promugolskie.
Nie powinno cię tam być.
Znalazłaś się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie pewna, że przyjdzie ci oddać życie w jednej z podłych uliczek. Lepkie dłonie sunęły po twoim ciele, ostrze przylegało do twojej szyi... I gdy sądziłaś, że wszelka nadzieja prysnęła, zjawiłem się ja. Nie wiedziałaś, że jestem na polowaniu. Zapewne uznałaś moje czyny jako rycerską próbę wybawienia cię z rąk oprawców. Przerażona szybko zniknęłaś z moich oczu, by schować się w pierwszej lepszej kryjówce...
Widziałaś, jak ich morduję. Widziałaś, jak moje dłonie barwią się czerwienią ich krwi i jak precyzyjnie oddzielam głowy od martwych ciał. Powietrze było ciężkie, przepełnione zapachem świeżej juchy, przelotem napotkałaś moje spojrzenie... I uznałaś, że jestem zagubiony. Do tej pory nie mam pojęcia, co sprawiło, że taka myśl pojawiła się w twojej głowie. Zapewne nie miałaś większego doświadczenia w podobnych relacjach bądź jesteś niezwykle naiwną oraz nierozważną istotą.
Nie wiedziałaś kim jestem. Zniknąłem nim zdążyłaś wyjść z kryjówki i spytać mnie o imię, czułaś jednak, że musisz mnie odnaleźć. Uznałaś mnie za swojego księcia z bajki? Chciałaś za wszelką cenę podziękować? A może również toniesz w zagubieniu uznając, że to ja będę w stanie cię zrozumieć? Miałaś dobrą motywację, skoro pakowałaś się w problemy z nadzieją, że i tym razem przybędę ci pomóc. W końcu nasze drogi ponownie się skrzyżowały - odnalazłem cię sam, wiążąc twoją osobę z moją kolejną ofiarą. Uznałaś to za przeznaczenie a ja mówiłem wszystko, co mogło potwierdzić twoją teorię, abyś tylko wyjawiła mi te kilka, niewielkich informacji jakie miały doprowadzić mnie do celu.
Teraz chcesz mnie uratować.
Wyrwać z objęć ciemności, wyprowadzić w stronę światła będąc pewną, iż potrzebuję jedynie odrobiny twojej pomocy aby przejrzeć na oczy. Jesteś gotowa zrobić wszystko, byleby ta opowieść zakończyła się jak w bajkach, jakie niegdyś czytywała ci mama.
Wykorzystuję to. Podle, bez najmniejszych skrupułów. Snuję wokół ciebie sieć kłamstw. Manipuluję tobą na każdą możliwą stronę, wbijam kolejne noże w twoje plecy, jesteś jednak pewna, że to jedynie mechanizm obronny; że w końcu oswoisz bestię. Wykonujesz proste przysługi, spełniasz moje prośby ślepo trzymając się swoich przekonań oraz wizji szczęśliwego zakończenia...
Uda ci się? A może spłoniesz próbując?
Poszukuję młodej kobiety, która będzie chciała naprawić Friedricha z jego spaczenia i którą on w zamian wykorzystuje do swoich niecnych celów. Nie będzie łatwo, nie będzie przyjemnie i raczej nie zakończy się happy endem. Zależy mi na rozegraniu relacji od samego początku. Chętnie ze wszystkim pomogę i zapraszam z pomysłami na PW.
Nie powinno cię tam być.
Znalazłaś się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie pewna, że przyjdzie ci oddać życie w jednej z podłych uliczek. Lepkie dłonie sunęły po twoim ciele, ostrze przylegało do twojej szyi... I gdy sądziłaś, że wszelka nadzieja prysnęła, zjawiłem się ja. Nie wiedziałaś, że jestem na polowaniu. Zapewne uznałaś moje czyny jako rycerską próbę wybawienia cię z rąk oprawców. Przerażona szybko zniknęłaś z moich oczu, by schować się w pierwszej lepszej kryjówce...
Widziałaś, jak ich morduję. Widziałaś, jak moje dłonie barwią się czerwienią ich krwi i jak precyzyjnie oddzielam głowy od martwych ciał. Powietrze było ciężkie, przepełnione zapachem świeżej juchy, przelotem napotkałaś moje spojrzenie... I uznałaś, że jestem zagubiony. Do tej pory nie mam pojęcia, co sprawiło, że taka myśl pojawiła się w twojej głowie. Zapewne nie miałaś większego doświadczenia w podobnych relacjach bądź jesteś niezwykle naiwną oraz nierozważną istotą.
Nie wiedziałaś kim jestem. Zniknąłem nim zdążyłaś wyjść z kryjówki i spytać mnie o imię, czułaś jednak, że musisz mnie odnaleźć. Uznałaś mnie za swojego księcia z bajki? Chciałaś za wszelką cenę podziękować? A może również toniesz w zagubieniu uznając, że to ja będę w stanie cię zrozumieć? Miałaś dobrą motywację, skoro pakowałaś się w problemy z nadzieją, że i tym razem przybędę ci pomóc. W końcu nasze drogi ponownie się skrzyżowały - odnalazłem cię sam, wiążąc twoją osobę z moją kolejną ofiarą. Uznałaś to za przeznaczenie a ja mówiłem wszystko, co mogło potwierdzić twoją teorię, abyś tylko wyjawiła mi te kilka, niewielkich informacji jakie miały doprowadzić mnie do celu.
Teraz chcesz mnie uratować.
Wyrwać z objęć ciemności, wyprowadzić w stronę światła będąc pewną, iż potrzebuję jedynie odrobiny twojej pomocy aby przejrzeć na oczy. Jesteś gotowa zrobić wszystko, byleby ta opowieść zakończyła się jak w bajkach, jakie niegdyś czytywała ci mama.
Wykorzystuję to. Podle, bez najmniejszych skrupułów. Snuję wokół ciebie sieć kłamstw. Manipuluję tobą na każdą możliwą stronę, wbijam kolejne noże w twoje plecy, jesteś jednak pewna, że to jedynie mechanizm obronny; że w końcu oswoisz bestię. Wykonujesz proste przysługi, spełniasz moje prośby ślepo trzymając się swoich przekonań oraz wizji szczęśliwego zakończenia...
Uda ci się? A może spłoniesz próbując?
***
Poszukuję młodej kobiety, która będzie chciała naprawić Friedricha z jego spaczenia i którą on w zamian wykorzystuje do swoich niecnych celów. Nie będzie łatwo, nie będzie przyjemnie i raczej nie zakończy się happy endem. Zależy mi na rozegraniu relacji od samego początku. Chętnie ze wszystkim pomogę i zapraszam z pomysłami na PW.
aktualne
09.04.2021r.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Getadelt wird wer schmerzen kennt Vom Feuer das die haut verbrennt Ich werf ein licht In mein Gesicht Ein heißer Schrei Feuer frei!.