Czym są tekstowe gry fabularne?

Tekstowe gry fabularne są grami wyobraźni skupiającymi wokół siebie osoby, które chcą przeżywać przygody poprzez pisanie. Dzięki dostępności darmowych narzędzi praktycznie każdy jest w stanie taką grę stworzyć, a co za tym idzie, oferują one mnogość ciekawych światów, w których twórców ogranicza tylko i wyłącznie ich kreatywność. W jednej grze możemy wcielić się w wampira ze szlachetnego rodu, w innej w zagubionego nastolatka próbującego rozwikłać zagadkę tajemniczych zaginięć w rodzinnej miejscowości, a w jeszcze innej w całe państwo, którego struktury będziemy rozwijać na przestrzeni kolejnych tur. Wszystkie te gry łączy jedno - wspólne stukanie w klawiaturę kilku, kilkunastu, a czasami nawet i kilkudziesięciu graczy. Gry tekstowe to organizmy. To żywe, pełne ludzi światy, które rozwijają się wraz z decyzjami postaci i potrafią budować wokół siebie ogromne, zaangażowane w fabułę społeczności. TGFab.pl jest miejscem, które powstało, aby dać graczom gier tekstowych przestrzeń na dyskusje i promowanie swojej twórczości. Dowiedz się więcej

Co znajdziesz na TGFab.pl?

  • Katalog gier tekstowych - znajduje się w nim aktualnie ponad 140 gier! Umieszczenie reklamy gry w naszej bazie jest bezpłatne i bardzo proste - wystarczy zgłosić nową stronę w dedykowanym temu formularzu
  • Najnowsze wieści ze świata tekstówek (część wiadomości jest zbierana automatycznie przez naszego bota).
  • Rozbudowane profile użytkowników - pokaż czym się zajmujesz i gdzie grasz.
  • Forum dyskusyjne
  • Miejsce na promowanie swojej twórczości bez żadnych ograniczeń - w dziełach społeczności możesz swobodnie wymieniać się swoimi dziełami i linkami do stron, które prowadzisz.
  • Baza wiedzy o grach tekstowych. Od prac naukowych, przez przydatne linki, aż po słowniczek pojęć.
  • Discordowy bot śledzący wątki - Automatyczne powiadomienia o nowych odpisach na grach PBF.
  • Wyszukiwarka avatarów, która śledzi największe polskie blogi w serwisie tumblr.
  • Wiele innych ciekawych narzędzi, takich jak edytor obrazków, generatory i kostki.
  • Cały czas pracujemy nad nowymi projektami! Śledźcie nas i sugerujcie czym możemy zająć się w przyszłości.

Discord

Dołącz do naszego serwera Discord

Ostatnie posty

@Walter napisał(a) komentarz na stronie Nimnaros
@Walter napisał(a) komentarz na stronie Beseher
@Vilkas napisał(a) komentarz na stronie Kroniki Fallathanu
@Misfitto napisał(a) komentarz na stronie Kroniki Fallathanu

Losowa tekstówka

The unseen world: Multiverse

The unseen world: Multiverse

Platforma: Discord

Kategoria: Multisettingowe

Wyróżnione w tym tygodniu

Herbia PBF

Herbia PBF

Platforma: PBF

Kategoria: High Fantasy

Starlight

Starlight

Platforma: PBF

Kategoria: Low Fantasy

Magic Lullaby

Magic Lullaby

Platforma: PBF

Kategoria: Low Fantasy

Ostatnio dodane

Bajka PBF & Hazbin Hotel

Bajka PBF & Hazbin Hotel

Platforma: PBF

Kategoria: High Fantasy

Sacrilege

Sacrilege

Platforma: PBF

Kategoria: Low Fantasy

Król Lew

Król Lew

Platforma: PBF

Kategoria: Zwierzęta

Najnowsze wiadomości ze świata

Kroniki Fallathanu
Kroniki Fallathanu
Starcie Pijanych Myślicieli cz. 1
08-09-2024 11:57

Opis

Data rozgrywania się wydarzeń

13 Rasbera (kwietnia) 1376 r.

Miejsce rozgrywania się wydarzeń

Kufel i Kości, Illitrium, Mała Vanthia

Przebieg wydarzeń

13 Rasbera odbyła się pierwsza runda Starcia Pijanych Myślicieli, konkursu mającego za zadanie wyłonić najtęższe (oraz najmocniejsze) głowy Fallathanu, którego pomysłodawczynią była Gia Blackfeather. W rolę prowadzącego wcielił się sławny amarthyjski profesor, Tadeuss Snuck*.

Forma konkursu miała być (w założeniu) prosta: przed każdą kolejną rundą uczestnikom podawano kieliszek wódki, a oprócz potencjału komediowego (pijani ludzie bywali przecież tylko i wyłącznie zabawni, prawda...?), samo wydarzenie miało udowodnić tezę, że alkohol źle wpływa na umysł. Dlatego też uczestnicy zobowiązani byli do rozwiązywania zadań matematycznych przygotowanych przez Fineasa*, odpowiadania na pytania z zakresu wiedzy ogólnej — które zadawał Tadeuss Snuck* — oraz odśpiewania hymnu Małej Vanthii (za stanie na jednej nodze przysługiwały dodatkowe punkty). Wygranym miał zostać uczestnik z największą liczbą punktów, przyznawanych w trakcie trwania turnieju — niezależnie od jego stanu na sam koniec.

Kufel i Kości odwiedził także Profesor Zirzek*, stanowiący mentalne wsparcie dla swojego serdecznego przyjaciela-organizatora; oferował również doraźną, jednorazową pomoc dla uczestników, razem z możliwością podpowiedzi od publiki, jak i wysyłając gołębia do przyjaciela. Na nieszczęście dla większości uczestników, w praktyce profesor większość czasu drzemał w kącie.

Salę Perłową przygotowano specjalnie na to wydarzenie. Stoły ustawiono w literę „U”, zaś na środku znalazło się stanowisko prowadzącego — Tadeusa. Rozłożono pergaminy, pióra i kałamarze oraz — oczywiście — kieliszki.

Czy coś mogło pójść nie tak…? 

Przebieg pierwszej edycji turnieju Starcia Pijanych Myślicieli:

Jeszcze przed rozpoczęciem turnieju, jeden z zawodników — Javier Borja — doszedł z prowadzącym do cichego porozumienia dwóch intelektualistów, w efekcie którego przez cały konkurs polewano mu na zmianę, to wodę, to wódkę. Może właśnie dzięki temu udało mu się utrzymać w pionie, ponieważ nawet po ucięciu kolejek o połowę, pod koniec turnieju Javierem zawiewało.

Uczestnikami pierwszej edycji byli: Angoulême Gilkes, żurnalistka i fanka poezji Mickacego; Javier Borja, pasjonat literatury poważnej, pisarz, a także zapalony obrońca wolności słowa; Lisabeth Lerdan, współwłaścicielka podazelockiej winnicy Dwie Wierzby oraz aktywna członkini Imperialnego Stowarzyszenia Robotników i Szeroko Pojętych Ludzi Pracujących, zgadzająca się z panem Borją w kwestii wolności słowa; oraz Salvada Massari, antykwariusz z Dolnego Miasta, dzielnicy Azeloth, wielbiciel literatury, podróżnik, żeglarz i muzyk-amator.

Runda matematyczna była pierwsza w kolejności, ale już ona zweryfikowała uczestników dość brutalnie. Jedynie Salvadzie udało się sprostać mocnej, doskonałej wódce serwowanej przez Euzebiusza; Angie wydawała się upić od samego jej zapachu. Antykwariuszowi udało się zresztą odpowiedzieć dobrze na oba zadania; Lisabeth poradziła sobie śpiewająco z równaniami, natomiast Javierowi chyba polana wódka rozjaśniła głowę, ponieważ zadanie z treścią rozwiązał bez najmniejszego problemu.

W trakcie doszło do niewielkiego wypadku z udziałem Lisabeth Lerdan, której osławiona zręczność sprawiła, że zamiast podać Angie sok do popicia alkoholu, rozlała go żurnalistce na spodnie. Całe szczęście, na ratunek Gilkesowej nadeszła Famara, choć musiała się przepychać z Aleasem*, który rzucił się do pomocy z niebywałym animuszem.

Runda pytań o wiedzę ogólną przyniosła kolejne dowody na szkodliwość nadużywania alkoholu: już na tym etapie było bowiem widać, że uczestnicy, chociaż duch rywalizacji wciąż był w nich silny, powoli zaczynają przegrywać z wódką walkę o swój rozsądek. Pierwsza zdaje się poległa Angie, która zabłysnęła odpowiedzią na podchwytliwe pytanie o to, jak nazywa się potomek Maji Ziemi oraz Maji Wody (w istocie nie nazywa się nijak, bowiem Maji nie mogą rozmnażać się pomiędzy gatunkami), sugerując, iż jest to Maji Błota.

W dalszej kolejności Salvadzie udało się odpowiedzieć na wszystkie zadane pytania, nawet wtedy, kiedy nie były one kierowane do niego; sukcesy konkurentów azelocki antykwariusz kwitował wyraźnym niezadowoleniem, pomimo wyjścia na punktowe prowadzenie.

Pod koniec konkurencji alkohol całkowicie pokonał biedną Angoulême, posyłając ją nieprzytomną w odmęty pijackiego snu, zmuszając tym samym kilka osób z publiki (konkretnie: Biancę, Eos, Zuzmarę oraz Lenny’ego) do zniesienia jej ze sceny i wspomożenia w konsekwencjach zbytniego pijaństwa.

Przez nagłą niedyspozycję Angoulême w ostatnim etapie brało udział tylko troje zawodników. Wystąpienie Javiera co prawda niewiele miało wspólnego z faktycznym hymnem Małej Vanthii, jednak mężczyzna zdecydował się na bohaterską próbę stania na jednej nodze — niestety nie utrzymał się na niej zbyt długo, w połowie składając się do siadu i resztę wyśpiewując z poziomu podłogi.

Prezentacja Lisabeth Lerdan przeszła do legend w Euzebiuszowym przybytku i jeszcze kilka dni po nim można było spotkać osoby, które zawodziły o łososia dumnym skoku. Betty zdecydowanie porwała za sobą tłum, nawet jeśli jej wykonanie pozostawiało wokalnie wiele do życzenia. Na koniec zaś wystąpił ze swoim hymnem Salvada Massari, prezentując charyzmatyczne wydanie Vivat Vanthia! opisujące złote wzgórza.

Konkurs zakończył się zasłużonym zwycięstwem Salvady Massariego. Drugie miejsce zajęła Lisabeth Lerdan, za nią Javier Borja, Angoulême zaś zakończyła swój występ bez żadnych punktów, za to jako ulubienica tłumu.

Niestety, efekty wypitego alkoholu nie przeminęły wraz z ogłoszeniem wyników turnieju: najboleśniej przekonała się o tym Lisabeth Lerdan, która w pijackim uniesieniu wyznała Lenny’emu Ebelingowi miłość, w tym samym zdaniu jednak łamiąc mu serce poprzez deklarację, że nigdy nie będą razem.

Wśród publiki znaleźli się między innymi: przybyła w towarzystwie Roberta Rolla Alma Adler kibicująca znajomej żurnalistce; Bianca Adler wraz z Eos i Zuzmarą Vollant — wszystkie ruszyły z odsieczą biednej Angie, kiedy już pokonał ją alkohol; popijający rodzinny miód Borg Cairndow oraz Lar Deargadh; Famara, która pomagała uratować spodnie dziennikarki przed katastrofalnymi skutkami dobrego uczynku Lisabeth Lerdan; Ines Bolea pogrążona w rozmowach o małżach z Vitalim Abasim, do których następnie dołączył Jules Becker, by opowiedzieć im legendę o bożym pyle; oraz Coletta Nereze, Jarema, Morrigan Valente i Talila.

Najwięcej zamieszania na widowni narobił — jak zawsze — Lenny Ebeling, którego okrzyki i próby zwrócenia na siebie uwagi (ciekawe, czyjej?) sprawiły, że przerażony Aleas* musiał poprosić go o zachowanie ciszy. Odpowiedź mogła być tylko jedna i brzmiała ona: morda. Ebeling miał szczęście, że nie został wyrzucony z karczmy, jednak w wyniku nieporozumienia pozwolił sobie wykrzyczeć owo morda w kierunku samego Euzebiusza*, co zostanie mu niewątpliwie zapamiętane i w jakiś sposób doliczone do rachunku.

*NPC

Następstwa fabularne

  • Angoulême Gilkes [579] będzie kojarzona przez uczestników zabawy oraz przez pracowników karczmy jako osoba o słabej głowie, zyskując jednocześnie przydomek Śpiąca Królewna (za niezwykłego pecha w rzutach na Mocną Głowę: rozpoczęła i zakończyła serię rzutów spektakularnymi krytycznymi pechami).
  • Lenny Ebeling [891] pogłębił jedynie niechęć Aleasa do siebie, jak również wzbudził niezadowolenie Euzebiusza swoją bezczelnością.
  • Salvada Massari [1347] znający odpowiedź niemal na każde pytanie został uznany tak przez widzów, jak i pracowników karczmy, za posiadającego niezwykle różnorodną i rozległą wiedzę, zyskując jednocześnie przydomek Chodząca Encyklopedia.
  • Javier Borja [1507] zyskał sobie sympatię i zrozumienie Tadeussa Snucka, co będzie miało odzwierciedlenie w razie ich kolejnych spotkań (modyfikator +150 do rzutów na charyzmę na czas trwania cyklu wydarzeń, w których bierze udział NPC Tadeuss Snuck).
  • Gia Blackfeather [1283] zyskuje sławę jako pomysłodawczyni konkursu oraz osoba, która jako pierwsza postanowiła sprawdzić zgubne skutki upojenia alkoholowego na inteligencję. 
  • Lisabeth Lerdan [357] będzie kojarzona za swoją zdolność do porywania tłumów przy pomocy pieśni, otrzymując przydomek Syrena.

Uczestnicy oraz informacje dodatkowe

Postacie graczy

Zawodnicy:

Angoulême Gilkes [579], Javier Borja [1507], Lisabeth Lerdan [357], Salvada Massari [1347]

Widownia:

Alma Adler [91], Bianca Adler [110], Borg Cairndow [715], Coletta Nereze [1455], Eos [1591], Famara [1524], Ines Bolea [113], Jarema [3191], Jules Becker [853], Lar Deargadh [27], Lenny Ebeling [891], Morrigan Valente [1956], Robert Roll [166], Talila [1227], Vitali Abasi [1405], Zuzmara Vollant [107]

Typ wydarzeń

Karczma - Wydarzenie kameralne

Powiązania

  • Brak

Prowadzenie

Karczmarz prowadzący: Cesaria [65], Zuzmara Vollant [107] 

Autor wieści

Zuzmara Vollant [107]

Korekta

Nestan-Darejan [1184]

Przeczytaj całość
Kroniki Fallathanu
Kroniki Fallathanu
Dzień Gryfa
06-09-2024 08:39

Opis

Data rozgrywania się wydarzeń

9 Rasbera (kwietnia) 1375 roku

Miejsce rozgrywania się wydarzeń

polana przy Jeziorze Kobaltowym, na południe od miasta Vipera, Księstwo Clana, Zjednoczone Amarth

Przebieg wydarzeń

Jednym z najważniejszych świąt w Amarth jest coroczny Dzień Gryfa, ustanowiony w I r. n.e. na pamiątkę odrodzenia po Wielkiej Destabilizacji Magii. Obchody przypadają na pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Luminusa, kiedy rozpoczyna się wyląg gryfich piskląt. Gryf, symbol Zjednoczonego Amarth, reprezentuje siłę, witalność i potęgę. Czas wyklucia gryfiąt jest metaforą oczekiwania na nowe życie, rozkwit, wiosnę. Świętowanie ma bardzo radosny charakter. Obejmuje biesiady przy ogniskach, śpiewy, tańce oraz zawody w puszczaniu latawców — koniecznie w kształcie lub z wizerunkiem gryfa. Tradycją jest wręczanie bliskim upominków oraz słodkości ukrytych wewnątrz skorupek jaj, zazwyczaj oryginalnie udekorowanych. Najbogatsi używają skorupek jaj gryfich, pozostali gęsich, kaczych lub kurzych. W domach i oberżach serwuje się specjalne, świąteczne potrawy — każdy region ma własne. Lokalną odmianę Dnia Gryfa celebruje się również na Małej Vanthii.

Tego roku Namiestniczka Księstwa Clany, księżna Dalia Al-Hiddad*, wraz z małżonkiem Jaremą z rodu Sof’Er* oraz pozostałymi członkami rodu, postanowiła zorganizować festyn, jakiego dotąd nie widziano. W malowniczej dolinie, nad brzegiem Jeziora Kobaltowego, na południe od stolicy księstwa wzniesiono niewielką, ale pełną przepychu osadę festynową, która miała gościć przybyłych ze wszystkich stron świata. Słynące z przepięknych nadmorskich miejscowości, Doliny Winnic i wspaniałych trunków, Księstwo Clana miało w Dniu Gryfa stać się świątynią muzyki i zabawy. Każdy chętny zyskał okazję poznać jej egzotyczny klimat.

Na tymczasową osadę festynową złożyło się mnóstwo barwnych namiotów i straganów, a drewniane konstrukcje przyozdobiono błękitnymi flagami z wizerunkiem gryfa. Teren podzielono na strefy: rozrywkową, gastronomiczną i handlową. W punktach z jedzeniem nie zabrakło miejscowych przysmaków, w tym lokalnych trunków. Pośrodku centralnego placu ustawiono podest dla artystów. Scenę z solidnego drewna przybrano girlandami i kolorowymi wstążkami. Od słońca chronił występujących jedwabny baldachim, rozpięty między kolumnami oplecionymi bluszczem. Widzowie zaś mogli usiąść na rzeźbionych ławkach i wygodnych poduszkach. Organizator zadbał o sprawne przemieszczanie się, oznakowując teren kierunkowskazami. Goście mogli wziąć udział w konkursach, skorzystać z rozmaitych usług — np. ozdabiania wydmuszek — czy zakupić podarki dla bliskich: ceramikę, pamiątki, oryginalną biżuterię, tkaniny bądź ręcznie malowane zabawki. W najbardziej widocznym miejscu ustawiono budkę z losami na loterię fantową.

Na obchody Dnia Gryfa zjechali się mieszkańcy Vipery i okolicznych osad, przedstawiciele organizacji z całego kraju, a także goście z dalekich stron świata. W gronie celebrujących znalazła się rodzina Verrno z Amarth, reprezentowana przez Adrię, Decima, Leifa oraz Talię. Obecni byli również Alena, Eyva i Zastian Nixsagasowie, Earie i Mòr z rodziny MacTeagan, Borg Cairndow i Lameth v’Zillah. Z południowego, mroźnego Dionestu przybyli przedstawiciele Górskiej Ferajny: Dril’taera z rodu Wolveridge, Callisto Axarinas, Vilkas Hrafn, Jazon, Orion i Bloodeon Rageson. Całkiem dużą grupę świętujących stanowiły Elfy, a wśród nich: Ithildin, Lyall Ceorah, Arinya i Nyare Ethuil oraz Felsa. Z Ostwaldu dotarło wojownicze rodzeństwo: Xirys i Legalt Wachter, a z Natei Rodriguezowie: Sofia, Salvador i Waldo. W świętujący tłum wmieszali się przybysze o najróżniejszych, niekiedy egzotycznych imionach: Anomander, Esnu, Venali, Lar Deargadh, Nadya, Zia, Cassius d’Artois i Azkres.

Zawody strzeleckie

Główną atrakcją festynu były zawody strzeleckie, do których zgłosili się: Dril’taera Wolveridge, Felsa, Sofia Rodriguez oraz Salvador Rodriguez. Bezdyskusyjnie zwyciężyła Felsa ze swoim sokolim wzrokiem, odziedziczonym po matce. Nie dała konkurentom żadnych szans. Strzała trafiła ruchomego tarczowego króliczka prosto w szyję, wbijając się mocno w drewno. Kolejny grot utkwił idealnie w samym centrum tarczy, tam gdzie prawdziwe zwierzę posiadałoby serce, a ostatni — wbił się tuż obok. Drugie miejsce zajęła Dril’taera, która wcelowała trzykrotnie, lecz ze średnim skutkiem. Pierwszy strzał był udany, ale następny ledwo sięgnął granicy tarczy. Trzeci wyszedł tylko poprawnie, chociaż zapewnił cenne punkty. Nie był to dobry dzień dla Dzierżącej Łuk; poczuła, że zawiodła zarówno samą siebie, jak i wspierających ją obserwatorów, a przede wszystkim młodą Talię, swoją przyszłą uczennicę, która mimo to nie zrezygnowała z nauk u Dril’taery. W dowód zaufania mistrzyni przekazała jej wygrany kosz słodkości. Najniższy stopień na podium przypadł Sofii Rodriguez. Jej pierwsza strzała utkwiła w czubku ucha królika, daleko od środka, druga — we włosku na ogonku, trzecia zaś... w niebycie, bowiem szlachcianka tak napięła łuk, że cięciwa pękła! Iście natejski temperament! Jej starszy brat, Salvador, nie wydawał się zrażony ostatnim, czwartym miejscem. Wiele wskazywało na to, że grał na korzyść Sofii. Za pierwszym razem sięgnął tarczy, ale rozminął się z króliczkiem, później posłał grot w trawę, decydujący strzał natomiast dał mu niewiele punktów. Sofia wygrała zakład z bratem, który w razie porażki miał zafundować siostrze kolację na samym krańcu świata. Uczestników hojnie nagrodzono. Felsa zdobyła nagrodę główną: złoty medal i wisior z dwóch gatunków złota, z łezkami ametystu w kształcie króliczej łapki. Dril’taera wywalczyła srebro, a Sofia — brąz. Każdy z uczestników otrzymał kosz podarunkowy, pełen słodyczy i owoców. Salvadora doceniono za udział, wręczając mu błękitną wstęgę z podziękowaniami. Ostatecznie, żaden uczestnik zmagań nie opuścił festynu z pustymi rękoma.

Bieg z jajkiem przez tor przeszkód

Konkurencja biegu z jajkiem na łyżce przez tor przeszkód była najzabawniejsza ze wszystkich. Do tego nietypowego starcia zgłosili się: Mòr MacTeagan, Tancerz Ostrzy — Anomander, Xirys Wachter oraz Venali. Widzowie dopingowali swoich faworytów na każdym odcinku, zachęcając, by się nie poddawali. A nie było lekko. Pierwszy etap przebiegał na trawie, co nie oznaczało, że będzie łatwo biec z nietypowym „ładunkiem”. Na prowadzenie wysunęła się Venali z żółtym jajkiem, za nią uplasował się Anomander z fioletowym jajkiem, dalej Mòr z czerwonym jajkiem, a na szarym końcu lekko już podchmielona Xirys z jajkiem zielonym jak wiosna. Na kolejnym etapie trzeba było pokonać piaszczyste, specjalnie uformowane podłoże. Zdradziecki piach przetasował karty. Prowadzić zaczął Anomander, natomiast jajko Venali spadło z łyżki i roztrzaskało się. Dla zawodniczki był to koniec zmagań. Żeby ścigać się dalej, musiałaby wrócić na linię startu, wziąć nowe jajko i rozpocząć od zera, ale poddała się. Mòr zyskała drugą pozycję. Xirys, nadal ostatnia, brnęła przez piasek powoli i ostrożnie. Zbyt wolno, by marzyć o medalu. Musiała przyspieszyć i zaryzykować. Trzeci etap był mokry. Rów z wodą, błoto, beczki i gałęzie — wszystko to mogło jeszcze przynieść niespodzianki. Anomander jednak nie dał sobie wyrwać zwycięstwa. Zwinny i szybki, przerwał błękitną wstęgę, zostając królem jaj! Mòr spadło jajko, ale uśmiechem losu się nie zbiło. Tyle że ten moment wykorzystała bezlitośnie Ruda Walkiria: Xirys. Przegoniła rywalkę, by ostatecznie zająć drugie miejsce. Biegaczy należycie uhonorowano. Anomander otrzymał szklaną szkatułkę w kształcie gryfiego jaja, inkrustowaną złotem, wypełnioną po brzegi wyborowymi słodyczami, które ułożono na złotych kuleczkach o wartości blisko kilkuset krabów. Xirys i Mòr dostały drewniane puzdereczka pełne czekoladek i po bukiecie błękitnych kwiatów. Nie zapomniano i o Venali, której nie dopisało szczęście. Dziewczynie wręczono pamiątkową szarfę oraz bukiet kwiatów w odcieniach intensywnej czerwieni.

Zawody w puszczaniu latawców

Ku radości nie tylko najmłodszych, w Dniu Gryfa puszcza się latawce. Do zawodów w tej sztuce zgłosili się: Vilkas Hrafn, Waldo Rodriguez, Decim Verrno, pasierbica Decima — Talia, Eyva Nixsagas oraz Zastian Nixsagas. Nad błoniami opodal festynowej osady pojawiły się barwne, papierowe konstrukcje, podobne do baśniowych ptaków. Szybko się okazało, że sterowanie nimi wymaga trochę wiedzy praktycznej, a także sporo szczęścia. Vilkasowi zabrakło tego ostatniego — latawiec wzniósł się w powietrze, zakręcił młynka raz, drugi, trzeci, po czym obniżył lot i uderzył w murawę. Latawiec Walda wzbił się dość wysoko, by przynieść zwycięstwo, lecz silniejszy podmuch strącił go na ziemię. Talia nie miała żadnych problemów — jej papierowy ptak zataczał kręgi coraz wyżej, ciesząc oczy widzów. Decim okazał się największym przegranym, bo przybrana córka nie dała mu najmniejszych szans. Dodatkowo miał pecha, gdy pikujący latawiec Rodrigueza zahaczył o jego sznurek, ściągając cacko Decima na polanę. Eyvie trudno było utrzymać „ptaszka” na uwięzi: wiatr szarpał nim zdecydowanie za mocno. Sznurek wysunął się jej z dłoni, a latawiec po chwili wylądował na trawie. Zastianowi udało się okiełznać żywioł. Utrzymał swój obiekt wysoko w powietrzu, podobnie jak Talia, stąd decyzja sędziego o przyznaniu obojgu pierwszego miejsca ex aequo. W dłonie Nixsagasa powędrowała ciężka, miedziana statuetka gryfa. W ręce Talii zaś — kolorowy, zawieszony na srebrnym łańcuszku, szklany medalion w kształcie gryfiego jaja. Po rozdaniu nagród zarządca festiwalu ogłosił rozpoczęcie loterii, długo wyczekiwanej przez znaczną część gości.

Loteria rzeczowo-pieniężna

Jedna z głównych atrakcji festynu; wzbudziła ogromne zainteresowanie. Sprzedawca z pewnością zapamiętał Talię, która chciała kupić losy dla całej licznej rodziny. Zasady jednak były nieubłagane: tylko trzy losy na osobę i tylko dla osób będących na miejscu. Gdy wszystkie konkursy już się zakończyły, rozpoczęto zabawę. Fortuna uśmiechnęła się do czworga szczęśliwców. Vilkas Hrafn stał się posiadaczem pięknego sztyletu ze szkarłatnym okiem, wprawionym w rękojeść z gryfim łbem. Filigranowa biżuteria — misterne kolczyki w kształcie piór i ciężki wisior przedstawiający gryfa — trafiła do rąk Lyall Ceorah. Ostatni fant rzeczowy wylosował Ithildin, który otrzymał duży kosz pełen słodyczy: cukrowych motyli, pralin, orzechów w miodzie i innych frykasów. Główna, pieniężna nagroda: milion miedzianych krabów, przypadła pannie Lar Deargadh! Życzeniem szczęśliwej zwyciężczyni było, aby wygraną przekazać na rzecz dzieci z najuboższych rodzin Vipery. Prośbę uszanowano.

Spontaniczne zawody Xirys i Bloodeona

Niektóre osoby będące na festynie zainspirowały się konkursami i same utworzyły własne zawody. Do nietypowego trójboju stanęli Bloodeon Rageson i Xirys Wachter, obydwoje solidnej postury. Ich znajomość zaczęła się dość oryginalnie, bo od zepchnięcia Bloodeona z drewnianego pomostu w toń Jeziora Kobaltowego. Te końskie zaloty wyzwoliły iskrę nie do bijatyki, a do wyścigu pływackiego, który zaproponował niedoszły topielec. Xirys podjęła się wyzwania i wyszła z niego zwycięsko. Rageson nie narzekał mocno na przegraną, bo co się naoglądał nóg Xirys, to jego. Natomiast w drugiej konkurencji — siłowania na ręce  — Wachterówna musiała ustąpić pola przeciwnikowi. Mimo muskularnej sylwetki, poległa pod naporem męskiej siły. Trzecia dyscyplina okazała się dość nietypowa, bowiem stoczono pojedynek na... kciuki! Tu zdecydowanie zwyciężyła Xirys. W osiągnięciu wygranej nie przeszkodził jej nawet... namiętny pocałunek rywala, mocno już podchmielonego. Sławna czempionka z Ostwaldu wygrała cały trójbój, a w ramach nagrody miała wykorzystać kulinarny talent Bloodeona: konkurent zobowiązał się gotować na szlaku podczas najbliższej wspólnej podróży.

Ciekawostki i pomniejsze wydarzenia. Zakończenie festynu

- Adria Verrno zdradziła Dril’taerze, że jest przy nadziei i Wolveridge zostanie „ciotką”, co spowodowało wybuch radości u herszt Górskiej Ferajny. W tej sytuacji nie powinien dziwić wilczy apetyt pani Verrno — zjadła chyba najwięcej ze wszystkich uczestników festynu!

- Alena Nixsagas poznała Salvadora Rodrigueza oraz próbowała okraść Anomandera, ale bezskutecznie. Udało jej się za to skłonić mężczyznę do... pokazu pompek.

- Bard Ithildin spędził czas na festynie w towarzystwie Elfki Lyall, zabawiając ją pieśnią i rozmową.

- Callisto Axarinas wykazała się inicjatywą i dołączyła do grupy grajków, aby uraczyć gości pięknym głosem. Muzykantom było to na rękę, bo dobry śpiew mógł tylko uatrakcyjnić festyn. W duecie z Callisto wystąpił także bard Ithildin, który zagrał na swojej lutni „Sreang Nathraichean” w akompaniamencie fletów, rogów i dud. Okazało się, że oprócz rzewnych pieśni zna wiele wesołych nutek, pełnych życia.

- Cassius d’Artois był w szoku, że po raz pierwszy w życiu nie spóźnił się na wydarzenie. Zrobił nawet zakupy!

- Dril’taera poznała Legalta Wachtera, Obersta Młotów Ostwaldu, jego siostrę Xirys oraz półelfkę Felsę.

- Dril’taera poznała Talię Verrno i postanowiła szkolić ją w strzelectwie.

- Elfich kuzynów, Arinyę oraz Nyare, pochłonęła rozmowa z Nadyą. Nie przeszkodziło im to częstować się trunkami, zakupić pamiątkę, losy na loterię czy przyglądać się zawodom strzeleckim z dużą dozą krytyki wobec widowiska.

- Furorę zrobiły napitki: lemoniada z natejskich cytryn i sok z malin. Nie mogło zabraknąć alkoholu: wina, wódki, miodów, nalewek i piwa. Koneserem tego ostatniego był z pewnością Bloodeon, który udział w festynie zwieńczył drzemką pod stołem.

- Legalt Wachter poznał Bloodeona. Sędziował konkurencje w trójboju, który wymyślił Rageson. Bawił się też w adwokata diabła, kiedy przyszło mu bronić swojej siostry, Xirys, kiedy ta została pojmana przez strażników.

- Maji Wody Esnu oraz Maji Ognia Jazon zdecydowanie spodobali się sobie. Byli praktycznie nierozłączni i zapatrzeni w siebie nawzajem. Jazon miał okazję po raz pierwszy ujrzeć „Błękitkę” pełną dziewczęcego wdzięku, bez aury smutku i przygnębienia. Ich wspólny, niski lot, chociaż krótki, był na pewno atrakcją dla gawiedzi. Ta szybko przezwała Maji „zakochaną parą”. Zauroczeniu — jeśli faktycznie miało miejsce — towarzyszyły szczęście i beztroska.

- Nie obyło się bez incydentu. Sprowokowana przez Anomandera („Panienka musi jeszcze nabrać wprawy w obchodzeniu się z jajkami”), Xirys chciała go spoliczkować, ale była nietrzeźwa i zupełnie chybiła. Na pomoc mężczyźnie ruszyła Venali, zamierzając wyrwać z podestu deskę i uderzyć nią Wachterównę w głowę. Nie zdążyła; całą trójkę zgarnęła straż festynu. I Tancerz Ostrzy, i Ostwaldka stwierdzili, że nic się nie stało, nie chcąc podpaść strażnikom, musieli jednak się tłumaczyć. Swojej siostry dzielnie bronił Legalt. Ostatecznie, rozrabiający dostali tylko pouczenie.

- Orion postanowił, że niczego głupiego na festynie nie zrobi i słowa dotrzymał.

- Venali zrozumiała, kim jest — postanowiła ujawnić się jako kobieta. Zdradziła Eyvie, że miała problemy z własną tożsamością. Wyznanie zostało przyjęte przez pannę Nixsagas pozytywnie i z dużą dozą empatii, bo nie zabrakło przytulenia i słów wsparcia. W ten sposób Venali pozbyła się brzemienia tajemnicy. Również Zastian został zwolniony z dochowania tejże.

- Vilkas Hrafn wręczył Dril’taerze Wolveridge zaproszenie do swojej siedziby na ważną uroczystość mianowania go głową rodu Hrafn.

- Xirys miała przyjemność poznać Felsę.

- Zainteresowaniem cieszyły się słodkości. Karmelizowane owoce, toffi i orzechy w miodzie schodziły jak na pniu.

- Zastian Nixsagas przez większość festynu polował na gryfie jaja, które chciał podarować swojej najbliższej rodzinie — kuzynostwu — do zrobienia prezentów. Z łowów po straganach wrócił bogatszy o pięć całych jaj, czyli dziesięć połówek. Zapłacił za nie majątek, ale było warto!

- Zia spędziła czas z Lamethem v’Zillah, a Lar z Borgiem Cairndow. Obaj panowie uraczyli swoje towarzyszki jadłem i przednim trunkiem, a także opowieścią o genezie Dnia Gryfa. Dodatkowo Borg dwukrotnie zaproponował zakład, w którym nagrodą były całusy. Niestety, jedynie w policzek.

Zabawa trwała aż do zmierzchu. Pierwsze gwiazdy pojawiły się na firmamencie, kiedy goście, zmęczeni, lecz szczęśliwi, zaczęli rozchodzić się do domów. Osada z wolna opustoszała, chociaż radosny śmiech jeszcze całą noc słychać było w mieście.

Następstwa fabularne

  • Namiestniczka Księstwa Clany, księżna Dalia Al-Hiddad* i jej ród zorganizowali huczny festyn z okazji Dnia Gryfa. Każdy, kto był na zabawie, posiadł wiedzę na temat położenia geograficznego Jeziora Kobaltowego w Księstwie Clana.
  • Jezioro Kobaltowe pozwala otworzyć sesje związane z tą ogólnodostępną lokacją.
  • Callisto zaprezentowała na festynie swój kunszt śpiewacki. Zyskała rozgłos wśród mieszkańców Vipery i uczestników festynu.
  • Bard Ithildin zaprezentował na festynie swój kunszt muzyczny i śpiewacki. Zyskał rozgłos wśród mieszkańców Vipery i uczestników festynu.
  • Felsa z Ostwaldu wygrała konkurs strzelecki. Zdobyła tytuł Sokolego Oka Księstwa Clana.
  • Anomander wygrał konkurs biegu z jajkiem przez tor przeszkód.
  • Talia Verrno i Zastian Nixsagas zdobyli ex aequo pierwsze miejsce w konkursie puszczania latawców.
  • Wszyscy zwycięzcy zawodów otrzymali nagrody, wszyscy uczestnicy — zyskali rozgłos. Spis nagród w treści wieści.
  • Zwiększono morale wśród miejscowej ludności tj. mieszkańców miasta Vipera oraz okolicznych osad, którzy przybyli na festyn. Ród Al-Hiddad* zyskał w oczach obywateli.
  • Vilkas Hrafn, Lyall Ceorah oraz Ithildin wygrali na loterii nagrody rzeczowe. Spis nagród w treści wieści.
  • Lar Deargadh wygrała główną nagrodę na loterii, zgarniając milion krabów, które przekazała na viperski sierociniec.
  • Aspekt towarzyski: wiele postaci zostało sobie przedstawionych, nawiązały się nowe znajomości, a wiele przyjaźni zacieśniło.
  • Xirys Wachter, Anomander i Venali zostali zapamiętani przez strażników miejskich Vipery jako mąciciele porządku publicznego.

Zakupione przedmioty

  • Alena Nixsagas otrzymała od Waldo bransoletkę z dużym kamykiem w kolorze bursztynu, kupioną przez mężczyznę na festynie.
  • Arinya Ethuil zakupił kołysane wiatrem dzwonki drewniane, zawieszone na sznurkach, wydające głębokie, ale subtelne dźwięki przy zderzeniu. Miały pasować do jego leśnej rezydencji.
  • Cassius d’Artois nabył wyplataną bransoletkę z bursztynami, małą figurkę gryfa, lapis lazuli oraz rubin.
  • Lyall Ceorah wzbogaciła się o dwa kubki, kilka ozdobnych ptaszków, a także nóż myśliwski z rzeźbioną rękojeścią.
  • Waldo Rodriguez zamówił u Aleny Nixsagas malunek na swojej tarczy, ozdobionej rysunkami. Do kolekcji obrazków dołączyła malowana krowa w kapeluszu.
  • Waldo Rodriguez wykosztował się na pozłacane, długie kolczyki pełne kolorowych kamyków, zawieszonych na różnej wysokości, odbijających promienie światła.
  • Zastian Nixsagas wydał kraby na jedenaście czekoladek z różą  oraz osiem z nadzieniem koniakowym. Stał się też szczęśliwym posiadaczem pięciu gryfich jaj, co dało mu dziesięć połówek na prezenty dla najbliższych.

Uczestnicy oraz informacje dodatkowe

Postacie graczy

  • Lameth [2], Zastian [7], Jazon [8], Dril’taera [9], Sofia [21], Lar [27], Ithildin [35], Mòr [36], Waldo [47], Esnu [49], Azkres [52], Salvador  [61], Borg [84], Zia [117], Cassius [133], Decim [135], Callisto [138], Eyva [220], Arinya [592], Nadya [655], Lyall [678], Xirys [683], Vilkas [727], Anomander [820], Legalt [850], Earie [1068], Nyare [1102], Adria [1142], Talia [1291], Felsa [1503], Bloodeon [1662], Orion [1729], Leif [3276], Alena [3455], Venali [3789].

Typ wydarzeń

Opowieść — Wątek Dodatkowy

Powiązania

Prowadzenie

MG prowadzący: Gawain Cairndow [20] 

Autor wieści

Dril’taera [9]

Korekta

Trix [1986]

Przeczytaj całość
Magic Lullaby
Magic Lullaby
Ogłoszenia administracji
05-09-2024 20:01

Ogłoszenie 93




W przerwie od kolejnych administracyjnych knowań, uchwał, czekania na nowy rozdział, pisania postów i zmęczenia upałami, zapraszamy Was na nową loterię! W letnio-jesiennym tonie, co warte zaznaczenia.

W reszcie spraw (pilnych i mniej pilnych) jesteśmy w kontakcie.

Dobrych zabaw z wróżkami życzy,
Ekipa Magic Lullaby

Przeczytaj całość

Statystyki

  • Na TGFab.pl przebywa obecnie 5 osób
  • W ciągu ostatnich 24 godzin stronę odwiedziło 39 osób
  • Posiadamy 117 tekstówek w naszej bazie
  • Nasza wyszukiwarka avatarów zawiera ~160932 obrazów