Złoto Znudzonej

Kroniki Fallathanu
Kroniki Fallathanu
Złoto Znudzonej
21-05-2024 17:51

Opis

Data rozgrywania się wydarzeń

25 Festyara (Styczeń) 1376

Miejsce rozgrywania się wydarzeń 

Kantyna „Pod Pijaną Czarownicą”, filia organizacji Młoty, Talkensburg, Ostwald

Przebieg wydarzeń

Zaproszenie na tajemnicze spotkanie, podpisane ręką małovanthijskiej hrabiny — podczas którego owa arystokratka, Elsbet Leosse van Mond*, zamierzała zwerbować w poczet swojej towarzyskiej świty ciekawe osobistości — należało raczej do tych tajemniczych. Chcąc zadbać o odpowiedni powab z zachowaniem jednak anonimowości, wynajęto do dyspozycji całość talkensburdzkiej kantyny „Pod Pijaną Czarownicą”; miała być ona do dyspozycji tylko piątki gości. 

Na miejscu gości witała zarówno wspomniana już hrabina, jak i towarzyszący jej enigmatyczny arlekin — który pod koniec spotkania okazał się również arystokratą: lordem Augustinem Lancelrionem* z Małej Vanthii, również zainteresowanym oceną przyszłych mieszkańców Vanthii oraz członkami świty jego przyjaciółki. Na miejscu była jeszcze tylko wynajęta służba, która dbała, aby na stole niczego nie zabrakło. Goście zaś okazali się (jak przekazano) wybrani drogą losową: Athiel więc najwyraźniej chciała, aby hrabina poznała „prostaka” Kramera, „pijaczkę” Morrigan, „wagabundę” Ihtildina oraz „błazna” Gunnara.

Co ciekawe, pierwsza trójka raczej przypadła jej do gustu.

  • Elsbet Leosse van Mond wyraźnie chciała sprawdzić różne talenty zebranych — poczynając od poczucia humoru, zdolności retorycznych i dialektycznych, wpływów czy umiejętności tańca oraz śpiewu — każdego na swój sposób i bez większego pośpiechu. Dawała przy tym szansę, aby każdy zaprezentował to, w czym sam czuł się mocny… chociaż czasem zdarzało się, że ktoś ryzykował w dziedzinach, w których nie miał większych szans na powodzenie.
  • Oystein Kramer okazał wyjątkowe wyczucie w etykiecie, ale za to kiepsko radził sobie podczas dyskusji i obrony swojego stanowiska podczas dysputy na temat słuszności działań Inkwizycji. Przy tym był prawdziwym łamagą podczas tańca z panią van Mond. Ocalił jednak swoją reputację, pokazując, że umie bronić honoru damy, jak i ma wyjątkowo mocną głowę.
  • Morrigan Valente niezbyt znała się na etykiecie, ale jednak była wygadana i używała dobrych argumentów — co nie uszło uwadze gospodyni. Okazała też troskę pani domu, prezentując się odpowiednio w roli kobiecej członkini świty. Nie zraziła jej do siebie także faktem, że nie nadganiała za pijaństwem van Mond, ale przynajmniej to ona zajmowała się polewaniem!
  • Ithildin zaimponował swoimi zdolnościami muzycznymi, radził sobie z etykietą oraz podczas dyskusji, ale wyjątkowo nie podchodził mu tego wieczoru alkohol — szczęśliwie obyło się bez żołądkowych incydentów. Za pomocą zaklęcia przyczynił się też do spacyfikowania awanturnika, o czym wspomnimy za moment…
  • Gunnar — gdyby nie późniejsza awantura, o której za moment wspomnimy — wykazał się talentem w dyskusji i… kiepskim poczuciem humoru, jak na dowcipnisia i błazna.

Nie obyło się jednak bez incydentu — do tego nad wyraz dużego i mocno wpływającego na przebieg całego spotkania. Jeden z zaproszonych gości, Gunnar, w konsekwencji awantury z Oysteinem Kramerem, oskarżył hrabinę o to, że podszywa się pod wysoko urodzoną, a tak naprawdę jest zwykłą prostaczką. Mężczyzna czuł się mocno urażony tym, jak odnoszono się podczas kolacji do jego bóstwa — Stotwarzowida. Ostatecznie jednak pozostali obecni na spotkaniu uznali, że to Gunnar jest winny całemu zamieszaniu. W rezultacie Kramer, Ithildin oraz lord Lancelrion połączyli siły i wyrzucili „delikwenta” za drzwi.

Choć samo spotkanie trwało potem jeszcze przez parę godzin, to jednak najistotniejsze były zobowiązania, jakie zapadły zaraz po uspokojeniu się sytuacji. Przede wszystkim lord Augustin Lancelrion zdjął maskę i pozwolił sobie na to, by reszta poznała jego tożsamość; okazał też wdzięczność i wypisał pozostałym gościom listy polecające. Zaprosił również obecnych na planowane przez siebie przyjęcie w Małej Vanthii. 

Gospodyni zaś, stwierdzając, że w wyniku zamieszania nie miała zbyt wiele czasu, by poznać zaproszonych gości, uznała, że swoje listy polecające wręczy dopiero na kolejnym spotkaniu — uzyskując w ten sposób dowód na zaangażowanie przyszłej świty w jej życie towarzyskie. Potwierdziła też obecność na przyjęciu organizowanym przez lorda, wyrażając nadzieję, że spotka tam zarówno Oyseina Kramera, Ithildina, jak i kapłankę Morrigan Valente.

*NPC

Następstwa fabularne

  • Ithildin, Oystein Kramer oraz Morrigan Valente otrzymali od lorda Augustina Lancelriona list polecający oraz zaproszenie na planowane przez niego „przyjęcie” — co daje im również pierwszeństwo w udziale w kontynuacji, p.t. „Historia van Mondów”.
    Ithildin, Oystein Kramer oraz Morrigan Valente otrzymali zapewnienie od gospodyni spotkania, Elsbet Leosse van Mond, że podczas kolejnego planowanego spotkania — na przyjęciu u lorda Augustina Lancelriona — otrzymają od niej listy polecające, a także że zadba o to, by po tym spotkaniu posiadali już komplet trzech.
  • Wyrzucono za drzwi Gunnara, barda należącego do Kultu Stotwarzowida, a mężczyzna owy zdawał się w wyniku awantury i przepędzenia chcieć zgłosić sprawę do talkensburdzkiego urzędu.
  • Organizacja Młoty otrzymała zapłatę za wynajęcie na cały wieczór kantyny w swojej filii.

Uczestnicy oraz informacje dodatkowe

Postacie graczy

  • Gunnar [1569] | Ithildin [35] | Morrigan [1956] | Oystein [1337]

Typ wydarzeń

Opowieść - Wątek Dodatkowy

Powiązania

Prowadzenie

MG prowadzący: Ithildin [35]

Autor wieści

Ithildin [35]

Korekta

Ines Bolea [113]

Przeczytaj na stronie Zobacz stronę w katalogu